To był dzień pełen kolizji na tyskich drogach. Zderzyło się łącznie 13 aut

Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 12:30 na ul. Sikorskiego w rejonie byłej pętli trolejbusowej. Zderzyły się trzy pojazdy: dwa samochody marki Renault i Mercedes.

Uczestnicy zdarzenia zjechali na pobliski parking gdzie spisali stosowne oświadczenie. Z naszych ustaleń wynika, że kierująca Renault nie zachowała należytej ostrożności i najechała na tył Mercedesa, który następnie uderzył w tył Renault. Kierowca Renault zatrzymał się przed oznakowanym przejściem dla pieszych celem przepuszczenia pieszego. Na szczęście w wyniku tej kolizji nikt nie ucierpiał.

Około godziny 13:30 na ul. Mikołowskiej w rejonie skrzyżowania z ul. Młyńską (pas w kierunku Mikołowa) doszło do kolejnego zdarzenia - tym razem z udziałem czterech pojazdów. W zdarzeniu brały udział: BMW, Renault, Citroen oraz Dodge. Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały: policja oraz zastęp strażaków JRG Tychy. W trakcie działań występowały utrudnienia w ruchu. Z ustaleń pracujących na miejscu policjantów sprawcą zdarzenia jest kierowca BMW, który nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył Renault, które następnie uderzyło w Citroena, a ten w poprzedzającego Dodge. Działania na miejscu trwały ponad godzinę. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał.

Nie minęła godzina, a na lewym pasie trasy DK1 przez zjazdem na trasę DK 44 (pas w kierunku Pszczyny) doszło do karambolu, w którym udział wzięło sześć pojazdów. W zdarzeniu brały udział: Chevrolet, Seat, Skoda, Kia, Citroen, Fiat. Pierwsi z pomocą uczestnikom zdarzenia pospieszyli funkcjonariusze służby celno - skarbowej. Zabezpieczyli oni miejsce zdarzenia i wezwali na miejsce służby ratunkowe. Do działań zadysponowane zostały: policja, pogotowie oraz zastępy strażaków JRG Tychy i OSP Lędziny. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie doznał obrażeń skutkujących pobytem w szpitalu. W związku ze zdarzeniem na trasach DK-86 oraz S1 utworzyły się wielokilometrowe korki. Utrudnienia w ruchu trwały ponad dwie godziny. Policjanci KMP Tychy prowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie.