Potrącił robotników drogowych i sam dachował. Interweniował LPR

Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowane zostały zastępy JRG Tychy, zespół PRM oraz patrol policji. Ruch w miejscu zdarzenia został całkowicie wstrzymany. Po przybyciu na miejsce okazało się, że potrąconych zostało dwóch mężczyzn (pracowników drogowych), którzy wykonywali prace remontowe na skrzyżowaniu. Samochód znajdował się około 50 m od skrzyżowania na prawym boku. Z pomocą poszkodowanym w zdarzeniu ruszyli świadkowie zdarzenia i pracownicy budowy.

Kierowca Dacii (ok. 30-letni mężczyzna) opuścił pojazd (przy pomocy robotników) przed przybyciem na miejsce służb ratunkowych. Ze względu na obrażenia poszkodowanych na miejsce zadysponowany został również śmigłowiec LPR - Ratownik 6 z bazy w podkrakowskich Balicach. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Robotnicy doznali m. in. urazów nóg oraz ogólncyh potłuczeń i zostali przetransportowani do szpitali w Tychach i Katowicach Ochojcu (śmigłowiec LPR).

Na czas trwania działań ratunkowych (w tym lądowanie i start śmigłowca LPR) oraz wykonania pełnej dokumentacji ze zdarzenia przez policyjnego technika wyznaczone zostały objazdy: w kierunku Mikołowa i centrum miasta ulicami Czarną - Zwierzyniecka i Katowicką do skrzyżowania przy browarze, a w kierunku Bierunia i trasy DK 1 ulicami Katowicką - Boya -Żeleńskiego do trasy DK 86.

Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że kierowca Dacii zagapił się oraz poruszał się z prędkością większa niż dopuszczalna na tym odcinku drogi (30km/h). W wyniku tego kierowca uderzył w pracujących na drodze robotników, a następnie w wysepkę rozdzielająca pasy ruchu, stojące na niej znaki drogowe oraz sygnalizator świetlny. Ostatecznie samochód wylądował na boku.

Policjanci KMP Tychy prowadzą postępowanie mające na celu dokładne wyjaśnienie tego zdarzenia. Około godziny 13:50 ruch został przywrócony.