Córeczka tyskiego policjanta znów potrzebuje pomocy

Mała Zuzia w dalszym ciągu nie jest w stanie sama jeść. Karmiona jest przez sondę specjalistycznym mlekiem. Zuzia od urodzenia zmaga się z ciężką wadą serca o nazwie Tetralogia Fallota. Zamiast wyjścia do domu po kilku dniach, czekało ją ponad 7 miesięcy na OIOM-ie, 4 poważne operacje i cewnikowania serca. Między innymi dzięki dotychczasowej pomocy i wsparciu Zuzia poczyniła ogromne postępy. Rehabilitacja daje efekty i możliwości pokonywania kolejnych barier. Codzienny ciężki trening spowodował, iż Zuzia od czerwca bieżącego roku zdecydowaną większość czasu oddycha sama bez wsparcia respiratora.

- Nasza córka jest cudownym uśmiechniętym dzieckiem, a czas spędzany w jej towarzystwie jest największym szczęściem jakie nas spotkało. Mijający rok dał nam wiele pięknych wspomnień, lecz przyniósł również kolejne przykre diagnozy. Zuzia w wyniku przebytych operacji, stosowanej silnej antybiotykoterapii i całemu procesowi mającemu na celu ratowanie jej życia straciła słuch. Stwierdzono u niej obustronną głuchotę, która niestety jest nieodwracalna, a wizyta u kolejnego specjalisty uświadomiła nas, iż córka cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Jeżeli nie wystąpią przeciwskazania kardiologiczne w przyszłości możliwe będzie wszczepienie implantów ślimakowych, lecz aby to było możliwe niezbędne jest pobudzanie nerwu słuchowego, które następuje w wyniku działania aparatów słuchowych - mówi st. sierż. Adam Buras - tata Zuzi.

Codzienna rehabilitacja, wizyty u specjalistów i koszty związane z leczeniem Zuzi pochłaniają całość dochodów rodziców, w związku z czym zwracają się o wsparcie. Teraz najbliższym celem są koszty urządzeń aparatów słuchowych oraz pionizatora.

Każdy może wesprzeć dziewczynkę poprzez przekazanie dowolnej sumy na zbiórkę https://www.siepomaga.pl/zuzia-buras. Wspomóżmy ją i rodziców, dając nadzieje na lepsze jutro...

Życzymy Zuzi przede wszystkim dużo zdrowia, a rodzicom siły i wytrwałości w walce o życie i zdrowie córeczki!