2 medale tyszanina na Mistrzostwach Świata w Lodowym Pływaniu!

---

Sport jako droga wgłąb siebie

- Do 2015 roku, moje życie obracało się wokół schematu pogubionego człowieka: alkohol, narkotyki, imprezy, wiecznie połamane zasady. To trwało blisko dekadę. Często przywołuję swoją historię, by zainspirować do zmian, wykrzesać w ludziach wiarę, motywację, potencjał i obudzić ambicje. Dziś stare demony, to moja siła i świadectwo. Nie pochodziłem ze złego domu, po prostu, pogubiłem się. W pewnym momencie odezwał się we mnie mężczyzna. Od wielu stabilnych już lat, jestem odpowiedzialną głową rodziny - mężem i tatą dwójki urwisów. Piąty rok towarzyszy mi tytuł abstynenta i człowieka bez innych, zgubnych i destrukcyjnych nałogów. Nadal jednak każdy kolejny dzień taktuję jako szansę, by stawać się jeszcze lepszym na każdej płaszczyźnie - tak pisze o sobie Andrzej Kowalczyk na swojej stronie sportowaperspektywa.pl.

Andrzej Kowalczyk specjalizuje się w pływaniu lodowym i biegach górskich. Jest trzykrotnym wicemistrzem świata i trzykrotnym medalistą mistrzostw Polski w pływaniu lodowym. Wśród jego biegowych dokonań zwracają uwagę m.in. zdobycie tzw. Korony Maratonów Polskich, ultramaratony w górach, bieg na 100 km i liczne starty na górskich dystansach od 40 do 70 km. W październiku ubiegłego roku wraz z Krzysztofem Kościelnikiem podjęli próbę przebiegnięcia Głównego Szlaku Beskidzkiego o długości 500 km, a środki zebrane w ramach tej akcji, przekazane zostały instytucjom zajmującym się walką z depresją. W 2022 roku Andrzej Kowalczyk otrzymał wyróżnienie Prezydenta Miasta Tychy w dziedzinie sportu.

Morsowanie

- 5 lat temu zacząłem morsować. Po pewnym czasie, gdy morsowanie było już codzienną rutyną, zacząłem się zastanawiać, jak to urozmaicić. Postanowiłem ściągnąć czapkę, buty neoprenowe, zamoczyć ręce, głowę, a finalnie przepłynąłem się w tej zimnej wodzie. Stopniowanie się w tej pasji do morsowania zaprowadziło mnie do pływania lodowego. W 2020 roku zadebiutowałem na Mistrzostwach Polski w Katowicach, gdzie zdobyłem złoto w kategorii open na dystansie 100 m - mówi Andrzej Kowalczyk.

Obecnie tyszanin rozpoczyna trzeci sezon z pływaniem lodowym. Warto dodać, że w ubiegłym roku pierwszy raz został powołany do kadry Polski, a w tym roku został do niej powołany ponownie. Mistrzostwa Świata we Francji będą więc drugimi, w których Andrzej Kowalczyk wystąpi w barwach naszego kraju.

Przygotowania do Mistrzostw

Od marca do października tyszanin miał rozbrat z pływaniem, ponieważ jako biegacz górski zerwał ścięgno w stopie. Miał więc 3 miesiące, żeby się przygotować do zawodów. Jego przygotowania opierają się głównie na pływaniu na basenie: czucie wody, interwały, szlifowanie formy sportowej. Adaptacja do zimna odbywa się z kolei poprzez wchodzenie do zimnej wody - idąc morsować.

- Jadę na Mistrzostwa Świata najlepiej przygotowany jak mogę być. Dobre popłynięcie będzie czymś bardzo wartościowym i spełniającym. Jadę dać z siebie wszystko, pokazać charakter, pasję, determinację i wolę walki. Oby to też zaprocentowało w medale - mówi Andrzej Kowalczyk.

Wsparcie

Wyjazd na Mistrzostwa do Francji jest kosztowny. Tyszanin nie zapomina więc o swoich sponsorach i partnerach, którzy wspierają go niezależnie od wyników sportowych. Głównymi partnerami Andrzeja są firmy: Alpinator, System Group oraz Evenement Biuro Rachunkowe. Sponsorami wyjazdu do Francji są również: Grill Pub Tychy, Kawiarnia Co bądź, G&G Train oraz firma Drugi Tom z Radomia.

- Wsparcia udzieliło mi także wielu sponsorów, bardzo często "cegiełkowych", którzy dorzucili tyle ile byli w stanie, ale chcieli bardzo pomóc, żebym mógł na te Mistrzostwa jechać - dodaje Andrzej Kowalczyk.

Tyszanin podziękowania kieruje także do osób, które na co dzień obserwują go w mediach społecznościowych. - To dla mnie bardzo cenne, że mam w swoim gronie osoby tak dobrze mi życzące, przekazujące pozytywną energię. Ta atmosfera napędza mnie, żeby dawać z siebie 100% - mówi tyszanin.

O zawodach

Lodowe pływanie zaliczane jest do grupy sportów ekstremalnych. Zawodnicy w zimnej wodzie (o temperaturze 5 stopni Celsjusza lub niższej) przemierzają określone dystanse, jednocześnie pamiętając o tym, by zrobić to w jak najkrótszym czasie.