
Wiadomości
- 23 kwietnia 2024
- wyświetleń: 1468
Pewna wygrana z potencjalnym spadkowiczem. GKS w grze o baraże
Po weekendowej domowej porażce z Resovią, tym razem piłkarze Dariusza Banasika bez problemu uporali się z innym kandydatem do spadku z Fortuna 1 Ligi. W Bielsku-Białej pokonali Podbeskidzie 2:0.

Początek meczu był dość bezbarwny w wykonaniu obu zespołów. Pierwszą dobrą okazję - i co ważniejsze, zamienioną na gola - wypracował sobie GKS w czternastej minucie spotkania. Sprzed pola karnego piłkę wrzucał Żytek, do główki wyskoczył Bartosz Śpiączka i pokonał Kacpra Krzepisza.
Dwie minuty później mogło być nawet 2:0 dla gości, ale w sytuacji sam na sam Mikita trafił w słupek.
Podbeskidzie w pierwszych czterdziestu pięciu minutach nie stworzyło sobie zbyt wielu dogodnych okazji. Poza dwoma strzałami Małachowskiego z dystansu (z 25 i 26 minuty) , które bez problemów wyłapał Kikolski, najbliżej gola byli w ostatniej akcji przed przerwą. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Martinaga, do główki wyskoczył Mikołajewski, ale bramkarz gości po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.
W drugiej połowie zgromadzeni na stadionie w Bielsku-Białej kibice nie widzieli porywającego widowiska, w którym zagrożeni degradacją gospodarze rzucą się do ataków. To wręcz tyszanie kontrolowali grę, nie dopuszczając gospodarzy do swojej bramki, a nawet podwyższając prowadzenie. W 53. minucie gry, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rumin zgrał głową wprost pod nogi Jakuba Bierońskiego, a ten po raz pierwszy w tym sezonie pokonał bramkarza rywali. Dodajmy, że Bieroński to wychowanek Podbeskidzia i rodowity bielszczanin.
I chociaż po stracie gola trener Jarosław Skrobacz przeprowadził nawet poczwórną zmianę, to nie wpłynęła ona na obraz gry gospodarzy. To GKS kontrolował spotkanie, a dopisując trzy punkty wskoczył na trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Musi jednak poczekać na rozstrzygnięcia spotkań innych rywali w walce o baraże - Wisły Kraków, GKS-u Katowice czy Górnika Łęczna.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Krzepisz - Senić, Mikołajewski, Tomasik - Willmann (64' Stempniewicz), Misztal (64' Zając), Małachowski (64' Kolenc), Martinaga - Banaszewski (76' Kisiel), Iličić, Bida (65' Sitek)
GKS Tychy: Kikolski - Dijaković, Nedić, Rumin, Śpiączka (72' Ertlthaler), Machowski (79' Wojtuszek), Połap, Żytek (79' Budnicki), Bieroński, Tecław, Mikita
GKS Tychy: Kikolski - Dijaković, Nedić, Rumin, Śpiączka (72' Ertlthaler), Machowski (79' Wojtuszek), Połap, Żytek (79' Budnicki), Bieroński, Tecław, Mikita
ZOBACZ TAKŻE

Twierdza pozostaje niezłamana! GKS Tychy wygrywa ze Stalą Rzeszów

Toyota nowym sponsorem klubu GKS Tychy

Akademia Piłki Nożnej SMS Tychy Klubem Partnerskim Cracovii!

Mecz GKS Tychy - Stal Rzeszów: wygraj bilet!

[WYWIAD]Łukasz Kopczyk: najtrudniejsze było odejście z GKS-u Tychy

Pokonujemy niepokonanych! GKS lepszy od Wisły!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.