Mateusz Oleksa z kolejną szansą w programie MasterChef Junior

W niedzielnym odcinku uczestnicy programu Masterchef Junior musieli zmierzyć się z... kotletami mielonymi. Dzieci pracowały w parach. Tyszanin Mateusz Oleksa współpracował z Anastazją Czyż, natomiast Zuzia Bula z Hanią Kandorą. Młodzi kucharze w ciągu godziny musieli przygotować jak najwięcej kotletów mielonych.

Drugie zadanie polegało na najwierniejszym odtworzeniu dania przygotowanego przez Michela Morana - pierś z perliczki z dynią piżmową i puree z dyni.

- Ta perliczka jest odrobinę za mocno spieczona. Pamiętaj, że drób nie lubi za długo leżeć w piekarniku, bo się robi suchy - ocenił potrawę Mateusza Michel Moran.

Dania przygotowanego przez Zuzię spróbował Mateusz Gessler. - Smaczne to jest. Brakuje mi odrobinę soczystości w mięsie. Sos mi się wydawał odrobinę za słodki, ale potem ocet wyrównał tą słodycz. Sos jest dobry - skomentował.

Tradycyjnie jurorzy wskazali uczestników, którzy najlepiej poradzili sobie z zadaniem, a także wybrali dania najsłabsze. W tym drugim gronie znalazła się propozycja Mateusza Oleksy. Jurorzy postanowili mu jednak dać jeszcze jedną szansę.

Niedzielny odcinek można zobaczyć w serwisie player.pl.

Przypominamy, że młodzi kucharze walczą o nagrodę główną, czyli tytuł i statuetkę MasterChefa Juniora, a także o 15 tysięcy złotych i bon o równowartości 40 tysięcy złotych na wymarzoną wycieczkę z rodziną.