Telewizja

  • 14 kwietnia 2020
  • wyświetleń: 3989

[WIDEO] Poseł Gramatyka i senator Morawska-Stanecka o wyborach

Poseł Michał Gramatyka z Koalicji Obywatelskiej oraz senator Gabriela Morawska-Stanecka z partii Wiosna mówią stanowcze "nie" wyborom prezydenckim w maju, nawet, jeżeli miałyby odbyć się w trybie korespondencyjnym. Odnoszą się również do kwestii wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i konstytucyjności rozporządzeń obowiązujących w czasie epidemii.



- Już dziś wiadomo, że wyborów 10 maja nie będzie, bo nawet w tzw. ustawie kopertowej PiS przewidział możliwość przesunięcia wyborów na 17 maja lub 23 maja - mówi Michał Gramatyka w materiale wideo dla Tyskiego Kanału Informacyjnego. Poseł uważa, że Państwowa Komisja Wyborcza nie zdąży do pierwotnego terminu głosowania przygotować pakietów wyborczych.

- To, co dzieje się ostatnio w sejmie, jest przerażające. Po pierwsze sejmu tak naprawdę nie ma. Mamy do czynienia z sejmem niemym, z sytuacją, w której nie widać w ogóle głosujących posłów, nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy głos oddawany zza tabletu, czy zza komputera jest rzeczywiście głosem posła. Posłom nie pozwala się też przemawiać zza mównicy. Jeżeli wywalczą możliwość powiedzenia czegoś publicznie, mogą to zrobić wyłącznie poprzez łącza wideokonferencyjne, które raz działają, a raz nie działają. W takich warunkach została uchwalona przez Sejm ustawa, która ma na siłę umożliwić przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju, tyko po to, żeby jedynym kandydatem mającym jakiekolwiek szanse był Andrzej Duda. Ta ustawa fałszuje wybory - mówi Michał Gramatyka.

Według posła wybory nie będą ani równe, ani tajne, ani powszechne, ani bezpośrednie. Na pewno nie będą też bezpieczne. Jak argumentuje, nie każdy będzie mógł wziąć udział w głosowaniu. Każda osoba objęta kwarantanną nie będzie w stanie wyjść z domu i zanieść swojego pakietu wyborczego do zbiorczej skrzynki, jak przewiduje to ustawa. Polacy mieszkający za granicą w ogóle nie będą mieli możliwości zagłosowania, bo w niektórych krajach nie można wychodzić z domów. Nie ma dziś kampanii wyborczej, nie ma możliwości spotkań z ludźmi, kandydaci nie mogą przedstawić swojego programu - wymienia.

- To nie będą wybory. To będzie farsa, parodia demokracji, coś, czego historia Polski jeszcze nie znała. Jeszcze nigdy, nawet w najciemniejszych latach rządów sanacyjnych nie robiono takiej kpiny z zasad demokracji jaką robi się dzisiaj - podsumował poseł.

Michał Gramatyka


Poseł odniósł się także do wprowadzonych ograniczeń w prawach i wolnościach obywatelskich, które mogą być wprowadzone w czasie stanu klęski żywiołowej. Jak podkreśla, stan ten to m.in. sytuacja, kiedy, powszechnie występuje niebezpieczeństwo choroby zakaźnej, tak jak obecnie. Rząd nie chce ogłosić stanu klęski żywiołowej, pomimo że zostały wprowadzone wszystkie ograniczenia wynikające z tego stanu. Gramatyka widzi tylko jeden powód tego stanu rzeczy: po zakończeni stanu nadzwyczajnego na 3 miesiące należy odroczyć przeprowadzenie wyborów.

Gramatyka odniósł się też do kwestii tarczy antykryzysowej. - Mam szczerą nadzieję, że rząd zwolni przedsiębiorców z obowiązku płacenia ZUS, kiedy nie osiągają dochodów i wymusi na bankach zawieszenie spłat kolejnych rat kredytu - mówi poseł.

Michał Gramatyka mówi też o sytuacji tyskich przedsiębiorców w czasie epidemii i apeluje do mieszkańców o ich wsparcie. Przypomina o obowiązku noszenia maseczek od najbliższego czwartku. Zachęca do włączenia się w szycie środków ochrony. - Róbmy wszystko to, co jest naturalne, co wypływa z naszego serca - mówi Gramatyka.



Również Gabriela Morawska Stanecka, senator i wicemarszałek Senatu, która w Tychach i Mysłowicach ma swoje biura senatorskie, odniosła się do sytuacji w kraju. Jak mówi, stan nadzwyczajny de facto trwa, jednak nie został on wprowadzony de iure, czyli prawnie, tylko dlatego, aby ludzie nie mieli możliwości ubiegać się w prosty sposób o odszkodowania od państwa oraz po to, aby przeprowadzić na siłę wybory prezydenckie.

Według senator rząd ma bardzo prosty instrument jakim jest ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, co spowoduje naturalne przesunięcie wyborów prezydenckich o 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego. - Konstytucja wyraźnie mówi, że w stanie epidemii wybory nie mogą się odbyć, nie może też zostać wprowadzona zmiana prawa wyborczego, czyli wszystkie te zabiegi, które rząd próbuje zrobić są w mojej ocenie nielegalne. Uważam, że ustawa kopertowa jest niekonstytucyjna - mówi Morawska-Stanecka.

- Te wybory nie mogą odbyć się z jeszcze innego powodu: one już są niezgodne z kodeksem wyborczym. Kampania wyborcza nie może być obecnie prowadzona przez wszystkich kandydatów, prócz jednego, w związku z czym te wybory są nierówne. Nawet, jeśli tzw. ustawa kopertowa dałaby jakąś iluzję wyborów, to nadal są ludzie, którzy nie będą mogli głosować - chorzy na koronawirusa przebywający w szpitalach, czy ludzie w kwarantannie. Te wybory po prostu nie mogą się odbyć - mówi stanowczo senator i dodaje - ten rząd z uporem maniaka dąży do wyborów, aby Andrzej Duda mógł zostać ponownie prezydentem. A ja pytam prezydenta, czy chciałby być "prezydentem w koronie", wybranym przez 15-20 % Polaków, nieuznawanym przez żaden demokratyczny kraj na świecie? - mówi.

Senator Gabriela Morawska-Stanecka


Senator wskazuje też, że wybory korespondencyjne, które miałyby się odbyć jako jedyny tryb głosowania, są z punktu widzenia logistycznego niezwykle trudne do przeprowadzenia i nie łatwo jest zagwarantować, by były równe i tajne. Ta ustawa tego nie gwarantuje. - Jeżeli nie wiemy, kto i kiedy będzie otwierał tę kopertę, kto będzie opróżniał skrzynki, jeżeli te koperty nie dotrą do wszystkich mieszkańców - a nie dotrą, dlatego że mnóstwo osób jest zameldowana gdzie indziej niż rzeczywiście mieszka, a niektórych spotkała poza miejscem zameldowania przymusowa kwarantanna. Te wybory będą karykaturalne i bezprawne, a ustawa kopertowa jest niekonstytucyjna - mówi Morawska-Stanecka.

Według senator opinia byłego ministra nauki, Jarosława Gowina, że państwa nie stać na wprowadzenie stanu klęski żywiołowej jest nieprawdziwa. - Jest dokładnie odwrotnie. Kiedy rząd nie ogłosił stanu klęski żywiołowej, obywatelom za wszystkie działania związane z ograniczeniem praw obywatelskich, tak jak w stanach nadzwyczajnych przysługuje pełne odszkodowanie. Czyli zarówno za straty, jak i utracone korzyści. Jeżeli ogłoszono by stan klęski żywiołowej, to żądanie odszkodowania jest ograniczone, bo nie można wtedy żądać utraconych korzyści i to wyraźnie przewiduje ustawa. Dlatego mówienie o tym, że Polski na to nie stać świadczy o ignorancji i nieznajomości prawa - tłumaczy senator.

Gabriela Morawska-Stanecka podkreśla, że najważniejszą obecnie kwestią jest to, żeby przedsiębiorstwa przetrwały czas pandemii. Trzeba ulżyć im w pokryciu kosztów stałych działalności. - My, jako lewica, przedstawiliśmy propozycje zarówno w sejmie jak i w senacie. Chcemy, aby państwo pokrywało koszty stałe działalności przedsiębiorcy, czyli opłaty za czynsz, leasing, za energię, media, do wysokości 40 tys. zł miesięcznie oraz, aby pokrywano przedsiębiorcom przez 6 miesięcy 75% wysokości pensji, jaką muszą płacić pracownikom, pod warunkiem, że utrzymają miejsca pracy - mówi senator.

Senator podkreśla, że kryzys gospodarczy dotknie nas mocno i będziemy wychodzić z niego przez wiele lat. Według niej nieprawdziwe są obietnice premiera, że za miesiąc się odbijemy z kryzysu, a za rok będziemy już na ścieżce wzrostu. Senator radzi osobom obciążonym kredytem jak najszybsze złożenie wniosku do banku o zawieszenie spłat rat kredytu. Ostrzega też przed braniem chwilówek na spłatę kredytu.

Zachęcamy do obejrzenia materiałów.
Wideo: Tyski Kanał Informacyjny

ar / tychy.info

źródło: Tyski Kanał Informacyjny

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wybory prezydenckie 2020" podaj

Reklama

Wybory prezydenckie 2020

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wybory prezydenckie 2020" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.