Sport

  • 21 marca 2023
  • wyświetleń: 1638

O drodze Jakuba Kiwiora do Arsenalu w Tyskiej Galerii Sportu

Tyszanin Jakub Kiwior od 2 miesięcy jest piłkarzem legendarnego Arsenalu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Ostatnio w Tyskiej Galerii Sportu spotkali się jego pierwszy trener Krzysztof Berger oraz tata Piotr Kiwior.

Jakub Kiwior
Tyszanin Jakub Kiwior od 2 miesięcy jest piłkarzem legendarnego Arsenalu · fot. https://www.facebook.com/jakubkiwior.fans


Berger trenował 4-letniego Kubę w PUKKS Chrzciciel Tychy, a potem przez kilka lat w założonym przez siebie UKS GROM TYCHY. Jeszcze teraz powtarza, że mały Kiwior był piłkarskim brylancikiem, dawał radę nawet kiedy z konieczności musiał grać ze starszymi o dwa-trzy lata kolegami. Nie zrażał się niepowodzeniami, tylko zasuwał i słuchał poleceń. Berger żałuje, że w Polsce wciąż nie doczekaliśmy się spójnego systemu szkolenia. Najogólniej: czego innego uczone są dzieciaki, a diametralnie inne wymagania czekają na nie w dorosłej piłce. Słuchając tych słów, nie sposób oprzeć się refleksji, że gdyby Kuba w wieku 16 lat nie wyjechał za granicę, z pewnością nie byłby dziś w tym miejscu, w którym jest.

Tata Kuby, który od samego początku wspiera syna w jego piłkarskiej pasji, opowiadał o początkach w Arsenalu Londyn, zarówno na treningach, jak i poza nimi.

- Powiemy wam tak: oczywiście Kuba ma szczęście że trafił do jednego z najbardziej rozpoznawalnych klubów na świecie, lidera Premier League, 13-krotnego mistrza kraju, 14-krotnego zdobywcy Pucharu Anglii, ale też jego szczęściem jest, że ma takiego trenera jak Mikel Arteta. Hiszpan był świetnym piłkarzem, a zanim podjął pracę menedżera w Arsenalu, pełnił rolę asystenta Pepa Guardioli w Manchesterze City. Arteta otoczył Kubę opieką, ale traktuje go równocześnie jak każdego innego członka teamu. Stawia mu wysokie wymagania, dba nie tylko o jego rozwój sportowy, ale też zwraca uwagę na inne aspekty życia chłopaka. Kuba na razie gra rzadko, ale przecież dopiero uczy się angielskiego futbolu. Arsenal walczy o pierwsze od 2004 roku mistrzostwo, trudno więc podejrzewać, że Arteta w decydujących meczach na środek obrony wprowadzi 23-letniego debiutanta. Nawet jeśli kosztował on 25 mln euro - czytamy w relacji ze spotkania w TGS.

na zdjęciu od lewej: Kamil Hajduk (TGS), P. Kiwior, K. Berger i Piotr Zawadzki (TGS)
Na zdjęciu od lewej: Kamil Hajduk (TGS), P. Kiwior, K. Berger i Piotr Zawadzki (TGS) · fot. TGS


Piotr Kiwior mówił, że celem Kuby od zawsze było grać w Anglii. Droga do spełnienia dziecięcego marzenia była długa: Chrzciciel, Grom, Akademia Piłki Nożnej SMS Tychy, GKS Tychy, młodzieżowe drużyny Anderlechtu Bruksela, słowackie kluby Podbrezova i MSK Żilina, włoska Spezia… Po drodze młodzieżowe reprezentacje Polski od U16 do U21, debiut w seniorskiej reprezentacji, gra na Mundialu.

- Kuba od małego (i jego tata również) miał zarwane weekendy, a życie chłopaka z Tychów toczyło się niemal wyłącznie wokół treningów, meczów i wyjazdów. Fajna historia i dowód na to, że Tychy to takie samo miejsce na dobry start, jak każde inne. Ale trzeba mieć talent, chęć do pracy, no i trafić na odpowiednie osoby - relacjonują uczestnicy spotkania.

BM / tychy.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.