Highway to HEL - tyszanie zakończyli wyprawę na Hel dla Świetlikowa!

- Jesteście gotowi na prawdziwą walkę ze słabościami i próbą charakteru? My jak zawsze tak! Dla nas nie ma granic. Granice sami sobie wyznaczamy i jest jest nią niespełna 3-dniowa piekielna trasa na Hel na przełomie czerwca oraz lipca. Podejmiemy szaloną próbę pokonania dystansu Tychy - Hel w zaledwie 66.6 godzin. Cel jest szczytny, albowiem jedziemy dla dzieciaczków z Fundacji Śląskie Hospicjum dla Dzieci "Świetlikowo". Motywacja jest więc podwójna - nie możemy nikogo zawieść! Na szczęście nie jesteśmy w tym sami! Warto dodać, że nie jesteśmy kolarzami z krwi i kości, a Dawid do niedawna nie posiadał nawet swojego roweru - zapowiadali niedługo przed wyruszeniem w drogę Dawid Gruszczyk i Adam Kowalczyk.

Tyszanie wystartowali 23 czerwca spod Bramy Słońca przy ul. Dmowskiego 33 w Tychach, a już 26 czerwca po 65,5 godzinie jazdy dotarli do znaku z napisem Hel! Pokonali symboliczne 666 kilometrów. Po drodze nie obyło się bez stłuczeń i kontuzji. Bólowi towarzyszył niemiłosierny upał, ale wytrwali kolarze nie zamierzali się poddać.

Bieżącą relację z wyprawy można prześledzić na stronie facebookowej tego wyzwania: https://www.facebook.com/IronGuys13/?ref=page_internal



Jeszcze przez cały lipiec można wpłacać dowolne, nawet najmniejsze kwoty na konto zbiórki na rzecz "Świetlikowa". Do tej pory udało się już uzbierać ponad 5 tysięcy złotych, ale celem tyskich rowerzystów jest zdobycie 20 tysięcy dla dzieci!